Dzisiaj
troszkę o złuszczaniu naskórka, dlaczego warto się peelingować, jakie z tego płyną
korzyści i jak samemu przygotować peeling odpowiedni do naszego typu skóry?
Peeling
jest procesem fizycznym bądź chemicznym mającym za zadanie eksfoliację zewnętrznej
warstwy martwego naskórka. Złuszczanie naskórka zachodzi spontanicznie,
jednakże wiele czynników może ten proces naturalnej regeneracji spowalniać bądź
zaburzać. Na powierzchni skóry codziennie tworzą się złogi martwych kómorek
wymieszane z sebum, zanieczyszczeniami, a to wszystko „doprawione” jest bujną
florą mikrobiologiczną. W porach skóry gromadzi się cały „przemiał” procesów
życiowych naskórka, co prowadzi do ich zapychania (zaskórniki) i stanów
zapalnych (ropne krostki). Aby utrzymać skórę w czystości i wesprzeć jej
prawidłowe funkcjonowanie (tym samym poprawić jej wygląd!) warto regularnie ją „odświeżać”poprzez
złuszczanie.
Jakie są korzyści z regularnego peelingowania?
Już po
pierwszym zabiegu skóra staje się gładsza i milsza w dotyku, po jakims czasie
jej koloryt się poprawia (ożywia) a nierównosci wygładzają. Po usunięciu
zalegającej warstwy starych komórek, naskórek „postawi”warstwę podstawną do
stanu gotowości : „uwaga, uwaga, ktoś nas ogołocił- rozpoczynamy produkcję!”. W
ten sposób wysłany zostaje sygnał do przyspieszonej regeneracji. Peelingowanie
skóry ma jeszcze jeden ogromny plus- działa dotleniająco. Masaż skóry wywołuje
lokalne „przekrwienia”, napływ krwi do miejsc uciskanych, wobec czego te części
tkanek stają się lepiej ukrwione i dotlenione.
Jakie są rodzaje peelingów i jak
działają na naszą skórę?
Stosowane
są 3 rodzaje peelingów:
PEELING
FIZYCZNY- najczęściej stosowany i najbezpieczniejszy. Złuszczanie odbywa się
przy wykorzystaniu ściernych cząsteczek, które wystepują pod wieloma
postaciami: sól, cukier, polietylenowe kuleczki, utwordzone tluszcze (np oleju
jojoba), rozdrobnione pestki, skorupki orzechów, kokosa i wiele innych. Od ich
rozdrobnienia zależy końcowy efekt. Duże rozmiary kuleczek będa mniej
złuszczaly a bardziej masowały, natomiast mniejsze rozmiary będą wykazywały
dziłanie typowo ścierające. Ostatnio modne stało się także używanie
elektrycznych szczoteczek złuszczających, które mechanicznie czyszczą skórę ze
złogów, takich jak produkt Wave
Sonic Spinning Power Cleanser (zresztą w bardzo przystępnej cenie!).
PEELING
CHEMICZNY- proszę się nie sugerować nazwą, nie wystawia się tutaj działa armaty
w postaci ciężkiej chemii z misją zmasakrowania naszej bezbronnej skóry, nazwa
związana jest z mechanizmem keratolitycznej eksfoliacji- zachodzą pewne reakcje
chemiczne na skórze ułatwiające złuszczanie. Zastosowanie znajdują kwasy AHA i
BHA. Mają one za zadanie „usuwać” mostki łączące martwe komórki naskórka zwane DESMOSOMAMI.
Gdy połączeń brak, komórki same „odchodzą” od skóry. Armata to nie jest ale
uważać trzeba. Złuszczanie naskórka jest dość głębokie i jeśli robi się to w
nieodpowiedni sposób, można faktycznie „zaorać” powierzchnię skóry. Najlepiej
nie robić tego samemu a wykonywać w sprawdzonych salonach kosmetycznych u
kompetentnych specjalistów. Przy zastosowaniu wysokich stężeń kwasów można
uzyskać świetne efekty: spłycenie
zmarszczek, wyrównanie tekstury skóry, usunięcie blizn potrądzikowych. Do
użytku domowego dostępne są kosmetyki o niskich stężeniach.
PEELING
ENZYMATYCZNY- złuszczanie zachodzi przy wykorzystaniu enzymów, które podobnie
jak przy złuszczaniu chemicznym zrywają wiązania między desmosomami a komórkami
skóry. Jest to łagodniejsza, mniej inwazyjna forma peelingowania stosowana
bardzo często w przypadku skóry wrażliwej i podrażnionej.
Jak
zrobic naturalny peeling do ciala?
Jest kilka domowych sposobów na peeling, który będzie
tak samo efektywny jak kupny ( a nawet lepszy, bo bez zbędnych dodatków, które
mogą wywołać uczulenia!). Peelingi są łatwe i szybkie w wykonaniu, dlatego
warto samemu je robić.
Peeling enzymatyczny- do tego celu możemy wykorzystać owoce, które
zawierają enzymy proteolityczne (czyli takie co niszczą desmosomy) np. maseczka
z papaji, ananasa czy dyni. Nadaje się do cery wrażliwej i skłonnej do
podrażnień. Poniżej kilka propozycji.
Maseczka
z papji/ananasa:
¼ papji/2 kawałki ananasa zmiksować w blenderze na
papkę i wymieszać z 1 łyżką miodu płynnego. Nałożyc na oczyszczoną skórę i zmyć
po 15 minutach. Można dodać trochę drobno zmielonych płatków owsianych w celu
uzyskania odpowiedniej konsystencji, która nie spływa ze skóry. Papkę można
zamrozić w małych pojemniczkach i wykorzystać kilka dni później!
Maseczka
z dyni:
Poł kubka ugotowanej i zmiksowanej dyni wymieszac z
lyzka jogurtu naturalnego, lyzka miodu i lyzka zmielonych migdalow (dla
konsystencji). Nalozyc na twarz i zmyc po 15 minutach.
UWAGA! Papki można zamrozić w małych pojemniczkach
i wykorzystać kilka dni/tygodni później!
Papaja zawiera enzym papainę, ananas bromelinę a
dynia proteazy. Dodatkowo owoce/warzywa bogate są w witaminy, więc będzie to
dodatkowy boost odżywczy dla skóry.
Z dostępnych na rynku produktów łączących
synergistyczne działanie kwasów i enzymów ten wygląda obiecująco. Zawiera duże
ilości substancji złuszczających, kwas mlekowy, glikolowy oraz ekstrakty z
trzech powyższych owoców:
Składniki:
Deionized Water, SD Alcohol, Lactic
Acid, Glycolic Acid, Nonoxynol-9, Hydroxyethylcellulose, Carica Sapaya Fruit (Papaya) Extract, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract,
Cucurbita Pepo (Pumpkin) Seed Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit
Extract, Camellia Sinensis Leaf (Green Tea) Leaf Extract, Matricaria Recutita
(Chamomile) Flower Extract, Symphytum Officinale (Comfrey) Leaf Extract, Propylene
Glycol, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate.
Peeling fizyczny: plusem tych peelingów jest taki, że możemy je
przechowywać przez jakiś czas w zamkniętym słoiczku. Nadają sie do każdego
rodzaju cery, zależy to od rodzaju surowca złuszczającego. Poniżej przykłady kilkuskładnikowych
receptur do wykonania w domu:
Nawilżający
Coco Peeling- szklankę brązowego
cukru (drobnoziarnistego) wymieszać w misce (ucierać łyżką) z ½ szklanki oleju kokosewego (organicznego, ładniej
pachnie) , 1/3 szklanki oleju ze słodkich migdałów i dwiema łyżeczkami kako. Nakładać na morką skórę i masować. Zmyć ciepłą wodą.
Jest to mój ulubiony peeling, pięknie pachnie kokosem i czekoladą a skóra jest
wyjątkowo miękka i gładka w dotyku. Nie trzeba stosować żadnych balsamów po kąpieli
gdyż olej kokosowy pozostawia na skórze przyjemną „mgiełkę”. Nadaje się do
ciała i twarzy.
Antycellulitowy
Coffee Peeling- wymieszać ½
szklanki kawy, ½ szklanki cukru z jedną szklanką oleju ze słodkich migdałów
bądź oliwy z oliwek. Nakładać na morką skórę (w szczególności na miejsca gdzie
występuje cellulit) i masować przez kilka minut. Zmyć cieplą woda, wysuszyć i
wsmarować balsam ujędrniający.
Regenerujący
Sea Salt Peeling-zmieszać ½
szklanki soli gruboziarnistej z ½ szklanki soli drobnoziarnistej, 5-10 kroplami
olejku lawendowego, ¼ szklanki rozdrobnionej lawendy z 1/3 szklanki oleju
avocado bądź oliwy z oliwek. Ilość oleju dobrać tak aby konsystencja nam
odpowiadała. Peeling ten ze względu na obecność gruboziarnistej soli polepszy
lokalne ukrwienie skóry, przez co pośrednio będzie wpływał dotleniająco. Olej z
avocado jes bogaty w witaminy oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe,
które będą regenerowały naszą naturalną warstewkę lipidową naskórka. Peeling
nie nadaje się do skóry wrażliwej jak również należy unikać nakładania na skórę
popękaną. Idealny do ciała.
Odżywczy
Honey Almond Peeling-
wymieszać ¼ szklanki zmielonych migdałów, 4 łyżki miodu, 1 łyżka oleju jojoba, kilka
kropel olejku eterycznego (można pominąć). Nałożyć niewielką ilość peelingu na
palce jednej ręki, dodać kilka kropel wody i rozmasować na suchej skórze.
Nadaje się do twarzy, jest to dość delikatny peeling o charakterze odżywczym i
wygładzającym.
Miłego „scrubowania”!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz