Moda na
kosmetyki wolne od konserwantów nabiera rumieńców, producenci chwalą się
produktami „Preservatives free”, ale czy na prawdę ich produkty nie zawierają
konserwantów? I czy to dobrze,że produkt kosmetyczny ich nie zawiera? Przyjrzyjmy
się temu.
Na
wstępie podkreślę, że obowiązkiem
każdego producenta kosmetyków jest przetestowanie produktów rynkowych pod kątem mikrobiologicznym. Do tego celu
wykorzystywane są specjalne testy obciążeniowe, podczas przebiegu których
zakaża się produkt wyselekcjonowanymi patogenami: bakteriami, grzybami i
pleśniami. Następnie inkubuje się próbki i sprawdza czy natępuje wzrost
mikroorganizmów na płytkach. Jeśli wyniki nie są zadawalające należy
zmodyfikować układ konserwujący tak, aby chronił produkt i jednocześnie nie
powodował podrażnień skórnych (testy dermatologiczne).
Co się dzieje w produkcie jak wda się
zakażenie mikroorganizmami?
Miktoorganizmy
żywią się surowcami wchodzącymi w skład kosmetyku, mogą powodować degradację
tych surowców (układ staje się niestabilny i się „rozpada”) i powstania
związków „wtornych” pochądzących z ich rozpadu. Nie tylko nie będą one
spełniały swojej funkcji, ale również mogą uczulać w takiej postaci. Drugim
zagrożeniem jest uwalnianie przez mikroorganizmy metabolitów pochądzących z
procesów „życiowych”. Bardzo często są one toksyczne i działają wybitnie
drażniąco na skórę. Dla zobrazowania: podobne procesy zachądza przy fermentacji
winogron (powstaje alkohol), czy produkcji białego sera (rozwarstwienie mleka).
Powracając
teraz do pytań zadanych na wstępie, odpowiedź brzmi NIE. Prawie każdy produkt kosmetyczny zawiera substancje o
charakterze konserwującym, tylko niektóre z surowców kosmetycznych nie są
zakwalifikowane jako typowe konserwanty. Przykładem takich surowców są związki:
alkohol (użyty w ilości 10-15% może w pełni chronić formulację przed
mikrobami), olejki eteryczne o silnym działaniu przeciwmikrobowym (rozmarynowy,
lawendowy, rumiankowy), ekstrakty z niektórych roślin (aloes, rozmaryn, grejfrut,
brzoza), EthylhexylGlycerin
(substancja nawilżająca o właściwościach konserwujących), Potasium Sorbate, Kwas Salicylowy- Salicylic Acid (wykorzystywany także do produktów
przeciwtrądzikowych). Substancje te formalnie nie posiadają statusu
konserwantów, ale dzięki ich właściwościom bakteriobójczym, przeciwgrzybiczym
wykazują pewne właściwości konserwujące. Nie zawsze jest to korzystniejsza dla
naszej skóry opcja, gdyż aby zadziałały muszą być użyte często w kilkukrotnie
wyższych stężeniach, a to może prowadzić do podrażnień skóry. Nie bez podowu
użyłam powyższego stwierdzenia „prawie każdy” gdyż są pewne wyjątki. Są to w
wiekszości przypadków produkty bezwodne
np.o charakterze olejowym, bądź oparte na wodach/żelach roślinnych (np.woda rozmarynowa/rumiankowa,
czy zel aloesowy). Są to jednak mało
komercyjne produkty, gdyż często zbyt tłuste bądź po prostu zbyt drogie do
wyprodukowania (gdy zamiast wody destylowanej użyjemy wody roślinnej to koszt
takiego produktu będzie bardzo wysoki, więc automatycznie staje się to produkt
niszowy). Warto tutaj wspomnieć, iż nie bez znaczenia jest opakowanie produktu.
Ta sama formulacja może zachować czystość mikrobiologiczną w tubce, badź
opakowaniu z pompką, natomiast zupełnie nie sprawdzi się w słoiczku, do którego
codziennie wkładamy (niekoniecznie czyste) paluszki.
W celu
obniżenia ilości substancji konserwujących stosuje się techniki wspomagania układów konserwujących.
Typowymi wspomagaczami są glikole np: Gliceryna (Glycerin), Glikol Propylenowy-Propylene Glycol, Glikol Butylenowy-Butylene Glycol, które oprucz tego że
działają nawilżająco, to dodatkowo obniżają aktywność wody (wody jest w
formulacji mniej, stąd obniżone ryzyko zakażenia formulacji). Wykorzystuje się
je w ilości 1-10%, dlatego też widnieją na liście INCI jako jedne z pierwszych,
zaraz po wodzie. Innymi związkami wspomagającymi układ konserwujący są związki
chelatujące metale takie jak EDTA
(dość częsty „gość” na liście INCI kosmetyku). EDTA ma za zadanie „wyłapywać”
metale takie jak miedź, magnez, ktore mają potencjał katalizowania
niepożądanych reakcji w produkcie prowadzących do jego zakażenia badź
destabilizacji fizycznej (rozwarstwienie produktu, brzydki zapach, zmiana
koloru i inne). W celu ograniczenia jełczenia fazy olejowej (szczególnie gdy
zawiera duże ilości olejów naturalnych, roślinnych) stosuje się
przeciwutleniacze np: BHT, witamina E-
Tocopherol.
Na celowniku, czyli w jaki sposób konserwuje
się produkty kosmetyczne?
Nie
nadarmo mówi się tutaj o układach/systemch konserwujących. Bardzo rzadko jedna
substancja jest w stanie chronić produkt przed bakteriami, grzybami i pleśniami
jednocześnie. W tym celu stosuje się mieszaninę
substancji konserwujących. Najczęście wykorzystywane konserwanty to:
parabeny- Methylparaben, Butylparaben,
Propylparaben (wbrew obiegowej opini jedne z najlepiej poznanych i
bezpieczniejszych konserwantów!) Fenoksyetanol -Phenoxyethanol, Kwas Benzoesowy/ Benzoesan Sodu- Benzoic Acid, Sodium Benzoate, DMDM Hydantoin, Diazolidynyl Urea, Kwas Askorbowy -Ascorbic Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane,
Methylisothiasolinone (najlepiej
unikać dwoch ostatnich konserwantów, mają podwyższony potencjał uczulający!). Pamiętajmy,
że ostateczna formulacja przechodzi testy
dermatologiczne tzw. Safety tesing, co daje producentowi informację czy
układ konserwujący, bądź inne substancje w produkcie mogą uczulać.
Na koniec podsumowując jakie produkty
mogą być „Preservatives free” i będą bezpieczne?
Serum,
oleje do twarzy na bazie olejów naturalnych i innych
emolientów o charakterze „olejowym”.
Przykład: Skin Hydratin Serum
Skłądniki: Meadowfoam seed oil, rosehip seed oil, pomegranate seed oil,
apricot kernel oil, sweet orange pure
essential oil, vitamin E oil and vegetable glycerin.
Komentarz:
Jak można zauważyć jest to formulacja bezwodna, zawiera prawie same oleje plus
olejek eteryczny (pomarańczowy), witaminę E, które będą te oleje stabilizować.
Mazidła
do ust na bazie masełek (np.shea butter) i olejów roślinnych.
Przykład:
Burt’s Bee Lip Balm
http://www.burtsbees.co.uk/natural-products/lips-lip-care-beeswax-lip-balm/beeswax-lip-balm-tin.html
Składniki: Tin: cera alba (beeswax, cire d’abeille), cocos nucifera
(coconut) oil, prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, mentha piperita
(peppermint) oil, lanolin, tocopherol,
rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, glycine soja (soybean) oil,
canola oil (huile de colza), limonene
Komentarz:
Podobnie jak powyżej, same substancje o charakterze olejowym, woskowym plus
ekstrakt z rozmarynu i witamina E do ich stabilizacji.
Kremy na bazie żelu aleosowego
Przykład: Aloe Soothing Night Cream Bootshttp://www.thebodyshop.co.uk/shop-by-range/aloe/aloe-soothing-night-cream.aspx
Składniki: Aloe
barbadensis (Aloe Vera Gel) (Skin
Soothing Agent), Glycerin (Humectant), Pentylene Glycol (Solvent),
Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Butylene
Glycol (Humectant), Elaeis guineensis (Skin-Conditioning Agent), Glyceryl
Stearate Citrate (Skin-Conditioning Agent), Isononyl Isononanoate (Emollient/Skin
Conditioner), Myristyl Myristate (Emollient), Octyldodecanol (Emollient),
Sesamum indicum (Sesame Oil) (Emollient), Squalane (Hair & Skin
Conditioning Agent), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Cetyl Alcohol (Emulsifier),
Butyrospermum parkii (Shea Butter) (Emollient), Aqua (Water) (Solvent/Diluent),
Panthenol (Skin/Hair Conditioning Agent), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate
Crosspolymer (Stabiliser/Viscosity Modifier), Xanthan Gum (Viscosity Modifier),
Bisabolol (Skin Soothing Agent), Avena sativa (Absorbent).
Komentarz:
Żel aloesowy zmniejsza aktywność wody i wykazuje działanie przeciwmikrobowe,
jak widać widnieje na pierwszym miejscu na liście składników. Dodatkowo jako
wspomagacz użyto glikol butylenowy.
Produkty zawierające alcohol
Produkty na bazie glikoli
Warto na
koniec zapamiętać, że konserwanty są obecne w kosmetykach, aby chronić formulację
jak i naszą skórę przed niepożadanymi mikroorganizmami. Owoce jak i warzywa również
je produkują! np: Kwas Benzoesowy (śliwki, żurawina), Kwas Salicylowy (kora
brzozy) czy Parabeny (borówki, truskawki, cebula). Odpowiednio zakonserwowany
produkt będzie bezpieczny do użycia przez długie miesiące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz