Nadeszła
wiosna a wraz z nią zapach budzącego się do życia świata. Czym jest zapach
wiosny? To nie tylko kwitnąca flora, ale również mało słoneczna woń przemiany
materii mikrobów rezydujących na naszej skórze. Najbardziej „ukochanym” miejscem
przez bakterie są pachy. Kto by chciał je wąchać?! A no tzw. Armpits Sniffers (czyli „wąchacze pach”).
Tak,
istnieje taki zawód i jest to nielada wyzwanie!„Snifferzy” są w stanie obwąchać
około 60 osób w godzinę. Ubrani w białe fartuchy podchodzą pod pachy panelistów
i stawiają noty od 1 do 10. Istnieje cały protokuł badania, który dokładnie
określa co należy a czego nie wolno robić. Zakazane jest palenie, picie kawy i
stymulowanie się środkami, które mogłyby zaburzyć działanie zmysłu węchu.
Profesjonalni
„snifferzy” przechodzą szkolenia w celu zrozumienia procesu pocenia się jak
również „przetrenowania” nosów. Nie każdy by chciał jak również był w stanie
taką pracę wykonywać, trzeba mieć do niej „nosa”. Szacuje się, że większość
osób pracujących w tym zawodzie to kobiety, mężczyźni nie są w stanie znieść
tego rodzaju zapachów.
Sami „snifferzy”,
wbrew temu jakie to wywołuje skojarzenia, lubią swoją pracę i porównują ją do
wąchania wina. Co radzą? Należy pić duże ilości wody aby zapach potu był mniej
skoncentrowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz